Koniec października obdarzył nas przepiękną pogodą. Choć krótki to jednak bardzo słoneczne dni opiewały w temperatury przypominające sierpniowe lato. Pogoda w sam raz na spacer po górach. Połączone siły klas 1b (elektrycy) i 1d (programiści) ruszyły w środowy podanek na podbój masywu Ślęży. Nowe połączenia Kolei Dolnośląskich, ze Świdnicy do Wrocławia przez Sobótkę, sprzyjają takim jednodniowym wypadom. Ze stacji PKP w Sobótce uczniowie zwartą grupą ruszyli żółtym szlakiem ku nowej przygodzie.
Bory Ślężańskie przywitały ich listopadem. Buki i dęby zdążyły zrzucić swoją jesienną szatę. Brązowe listowie zalegało na szlakach niczym kołderka okrywająca masywne głazy przed zbliżającą się zimą. Pożółkłe brzozy i zaczerwienione kolony z wolna kołysały się nad wycieczkowiczami od czasu do czasu opuszczając nań głowy tańczące na wietrze liście. Dzielni uczniowie ostro parli przed siebie. Przy Schronisku pod Wierzycą opuścili żółty szlak i podążali za czarnymi znakami na drzewach by chwilę później przemierzać trakt Piotra Włosty. Znienacka skręcili w lewo i niebieskim szlakiem wspinali się prosto ku wierzy RTV na szczycie góry.
Zdobywszy szczyt dobyli wiecznego płomienia by rytualny ogień raz jeszcze zapłonął na szczycie góry. Upiekli kiełbaski, kilka spalili i stopili nad żarem kilka pianek ku uciesze tłumu. Napełniwszy trzewia i uradowawszy dusze urokliwymi widokami ruszyli żwawo w drogę powrotną wesoło nucąc pod nosem „Hej ho, hej ho, do szkoły by się szło…”.
O bezpieczeństwo wędrowców i dobrą zabawę zadbali druidzi z pod Ślęży na co dzień uczący praktycznej magii w ZSB-E w Świdnicy.