12 września 1683 (338 LAT TEMU)
Odsiecz wiedeńska
Bitwa pod Wiedniem (inaczej nazywana Odsieczą Wiedeńską lub rzadziej Wiktorią Wiedeńską) –bitwa stoczona 12 września 1683 pod Wiedniem między wojskami polsko-cesarskimi pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego a armią Imperium Osmańskiego pod wodzą wezyra Kara Mustafy. Bitwa była przełomowym wydarzeniem w wojnie – zakończyła się klęską Osmanów, którzy od tej pory przeszli do defensywy i przestali stanowić zagrożenie dla chrześcijańskiej części Europy
Była konsekwencją przymierza zawartego IV 1683 przez króla Jana III Sobieskiego z cesarzem Leopoldem I; Jan Sobieski na czele połączonych wojsk polskich (ok. 27 tysięcy) i austriackich (dowódca książę lotaryński Karol V Leopold) oraz niemieckich (dowódca książę Waldecku Jerzy Fryderyk; ogółem ok. 43 tysięcy) rozbił w bitwie 12 IX oblegającą Wiedeń armię turecką (ok. 110–115 tysięcy, dowódca wielki wezyr Kara Mustafa); do zwycięstwa szczególnie przyczynił się atak polskiej husarii ze wzgórza Schafberg; w pierwszej fazie walk opanowano drogę wzdłuż Dunaju oraz wszystkie wzgórza otaczające Wiedeń (m.in. Kahlenberg); decydującą rolę w bitwie odegrała największa w dotychczasowej historii szarża jazdy (ok. 20 tysięcy żołnierzy), którą poprowadził osobiście Jan Sobieski; armia turecka została rozbita, tracąc ok. 15 tysięcy żołnierzy, ponad 100 dział i cały sprzęt; straty koalicji wyniosły ok. 3500 żołnierzy; zwycięstwo pod Wiedniem zahamowało ekspansję turecką na Płw. Bałkański.
12 września 1989 (32 lata temu) powołanie Rządu Tadeusza Mazowieckiego
"Solidarność" osiągnęła w parlamencie taką pozycję, że wbrew niej nie można było wybrać ani prezydenta, ani premiera. Stanęło przed nią więc pytanie: czy tę potężną siłę blokującą wykorzystać, żeby wziąć całą pulę, jak się wtedy mówiło, czyli przejąć władzę wykonawczą?
Pierwszym widomym sygnałem był słynny artykuł Adama Michnika z 3 lipca, który proponował: "Solidarność" godzi się na komunistycznego prezydenta, a komuniści - na solidarnościowego premiera, stąd tytuł Wasz prezydent, nasz premier. Ten artykuł był następstwem rozmów toczących się niemal od wyborów, na początku niezobowiązujących. Po obu stronach narastała świadomość możliwości i konieczności zmian. Opozycja musiała przełamać politykę samoograniczenia, która w nowych okolicznościach międzynarodowych straciła sens. Zdecydowanie w stronę rządu solidarnościowego parli Adam Michnik i Jacek Kuroń, sceptyczny jeszcze w lipcu był Tadeusz Mazowiecki...